Jedziesz na zakupy, do sąsiada, na urlop? Zapnij pasy!

Stara to prawda. Wraz z wakacjami zwiększa się odsetek wypadków na drogach. Kumulacja kolizji i stłuczek przypada na wymiany wakacyjnych turnusów. Co jest przyczyną? Pośpiech, nerwy, stres, czasem auto, brak odpowiedzialności. Jednak to my, jako ludzie odpowiedzialni za siebie i pasażerów, powinniśmy wykorzystać wszystkie dostępne nam możliwości zabezpieczenia się przed wypadkiem. Nie możemy ignorować faktu, że czasem nasza bezmyślność lub rutyna staje się przyczyną urazów, do których by nie doszło, gdybyśmy zareagowali w porę tak, jak nakazuje zdrowy rozsądek i przepisy.

Pierwszy wypadek w motoryzacji miał miejsce w 1969 roku. Wówczas pani Mary Ward, pochodząca z Irlandii, wybrała się na przejażdżkę pojazdem napędzanym silnikiem parowym. Za szybko zapewne ów pojazd nie śmigał, ale prędkość jaką osiągał, wystarczyła do tego, aby wpaść w poślizg i wypaść z zakrętu. Nieszczęsna pani Ward zginęła na miejscu. Od tamtej pory w wypadkach samochodowych straciło życie ponad 20 milion ów ludzi, a rocznie na skutek wypadku umiera około 170 tysięcy osób, a ponad 5 milionów zostaje rannych. Części obrażeń udałoby się uniknąć, gdybyśmy na przykład zapinali pasy czy zabezpieczali przewożone rzeczy.

Producenci współczesnych samochodów stosują wszystkie dostępne w tej chwili technologie, które mają zwiększyć bezpieczeństwo podróżujących, są już nawet modele aut, w których automatyka przejmuje kontrolę nad samochodem, skręca lub hamuje w sytuacji zagrożenia. Standardem stają się bezpieczne deski rozdzielcze, inteligentne zagłówki, o poduszkach lub pasach bezpieczeństwa nie wspominając.

A jednak, niezabezpieczony telefon, książka czy pies staje się wystrzelonym z ogromną mocą pociskiem, w który w czasie wypadku może trafić i uszkodzić pasażera lub kierowcę. Wyobraź sobie, że już przy uderzeniu przy prędkości 13 km/h głowa kierowcy auta uderzonego z tyłu przemieszcza się w ciągu ułamka sekundy o niemal pół metra, a jej waga zwiększa się w tym czasie siedmiokrotnie. Oczywiście, przy zderzeniu z poduszką unikniesz większych obrażeń, ale jeśli trafisz w kierownice? Wybite zęby to tylko jedna z mniej dotkliwych dolegliwości.

Jak podróżować, nawet kilkanaście metrów? Przede wszystkim wbij sobie do głowy kilka zasad do stosowania:

  • zabezpieczaj zwierzęta i ruchome przedmioty w samochodzie
  • zapinaj psy bezpieczeństwa
  • nie układaj luźnych przedmiotów na tylnej półce samochodu
  • nie leż na fotelach
  • nie zakładaj nogi na inny fotel lub deskę rozdzielczą

Jeśli podróżujesz z psem, pamiętaj, aby wozić go w odpowiednich, specjalnych szelkach do transportu psa, które przypina się do tylnych pasów bezpieczeństwa. Takie szelki można kupić w każdym sklepie zoologicznym. Dla mniejszych zwierząt kup specjalny transporter podróżny. Niektórzy kierowcy przewożą swoje psy w bagażniku za tylną kanapą, co jest dozwolone w samochodach kombi, natomiast można też zamontować w aucie specjalną matę, która wymusza u zwierzaka pozostanie na tylnej kanapie, i uniemożliwia przedostanie się na przednie siedzenia.

Kochasz? Zabezpieczaj siebie i tych których kochasz.